Niepozorne dziurkacze często są rozwiązaniami, bez których nie ma mowy o sprawnie funkcjonującym biurze. Zazwyczaj charakterystyczna jest dla nich obecność dwóch ostrz, a średnica tworzonych przez nie otworów wynosi 5,5 mm. Nie ma w tym przypadkowości, producenci dziurkaczy kładą bowiem nacisk na to, aby zachować kompatybilność z klasycznymi segregatorami z dwoma ringami, skoroszytami z wąsami oraz z klipsami wykorzystywanymi w archiwizacji. Nieco więcej problemów mają osoby, które korzystają z segregatorów czteroringowych, nietrudno się bowiem domyślić, że dziurkacz wyposażony w dwa ostrza może okazać się niewystarczający. Można oczywiście próbować wykorzystać go dwukrotnie, nic też nie stoi na przeszkodzie temu, aby odwołać się do możliwości, jakie otwierają przed nami koszulki. Nie ulega jednak wątpliwości, że najlepszym rozwiązaniem jest dziurkacz składający się z czterech otworów wyposażony w regulowane ostrza. Rozwiązanie takie jest też nieocenione, gdy segregator ma niestandardowe wymiary. Jeszcze innym rozwiązaniem jest tak zwany dziurkacz jednootworowy. Jest to najstarsze, a tym samym również najmniej praktyczne, rozwiązanie tego rodzaju. Gdy przedmiotem analizy jest liczba dziurkowanych kartek, warto mieć świadomość tego, że kluczowe znaczenie wydaje się mieć w tym kontekście rozmiar samego dziurkacza. Tu warto zwrócić uwagę i na to, że rozwiązania przeznaczone do dziurkowania większej liczby kartek często charakteryzują się obecnością wydłużonych dźwigni, co pozwala im na zmniejszenie wysiłku wkładanego podczas pracy.
I choć dziurkacze są rozwiązaniami o niedużych wymiarach, warto liczyć się z tym, że również one mogą ulec uszkodzeniu w rezultacie niewłaściwego użytkowania. Tu warto mieć na uwadze choćby ryzyko, z jakim należy liczyć się, gdy dziurkacz przeznaczony do dziurkowania piętnastu kartek będzie systematycznie zmuszany do wykonywania znacznie większej pracy. Jeszcze przed zakupem urządzenia warto więc zastanowić się nad tym, jakie funkcje będzie ono spełniać uzależniając od tego swój zakup. Tu warto wspomnieć o przeznaczonych do zadań specjalnych dziurkaczach archiwizacyjnych, które jednorazowo są w stanie poradzić sobie nawet z 520 kartkami.
